21 sierpnia 1942 roku rozpoczęła się jedna z największych bitew II Wojny Światowej mająca niebagatelne znaczenie dla przebiegu działań wojennych w Europie. Wtedy to Hitler rozpoczął ofensywę na jedno z ważniejszych miast swojego byłego sojusznika – Stalingrad.
Bitwę, a de facto całą złożoną kampanię rozpoczął plan znany dziś pod kryptonimem Blau. Polegał on na ataku Armii „Południe” na Kaukaz, co uniemożliwiłoby Związkowi Radzieckiemu prowadzenie wodnego transportu na Wołdze w okolicach Stalingradu i odcięłoby go od złóż pól naftowych. Nie wszyscy członkowie Naczelnych Władz Wermachtu(do których należał również Hitler) uważali to za rozsądne posunięcie, ale Fuhrer uznał, że atak na wschód i pozbycie się Stalina stworzy III Rzeszy niepowtarzalne możliwości militarne, które zmuszą aliantów do podpisania kapitulacji. Założenia operacji Blau rozpoczęto wcielać w życie już w lipcu 1942 roku i już wtedy wojska Wermachtu napotkały na bardzo silny opór Armii Czerwonej, wciąż walczącej zacięcie pomimo strat poniesionych przez ponad rok wcześniejszych walk. Pomimo strat poniesionych podczas operacji Barbarossa (w czerwcu 1941r.) Wermacht operował armią lepiej wyposażoną i lepiej przygotowaną na walkę niż czerwonoarmiści, stąd Stalin rozpoczął wycofywanie swoich żołnierzy w głąb kraju, co potem okazało się kluczem do zwycięstwa. Hitler i jego armia w miarę przekraczania terenu Związku Radzieckiego brała coraz więcej jeńców stąd mogło się wydawać, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. W sierpniu 1942 roku, kiedy Niemcy zbliżyli się do Stalingradu do uszu żołnierzy Armii Czerwonej doszedł tylko jeden prosty rozkaz, „ani kroku w tył”.
W Stalingradzie pojawiły się dodatkowo jednostki NKWD, które stały na straży bezwzględnego wykonywania tej dyrektywy. Na początku 1941 roku, wojna dla mieszkańców miasta, była tylko opowieścią o czymś co toczy się setki kilometrów od nich i najprawdopodobniej nigdy nie będzie ich dotyczyć. Niewiele ponad rok później, mieli się oni przekonać jak bardzo się mylili. Niektórzy mieszkańcy zostali ewakuowani, jednak wielu z nich zginęło już na początku walk, kiedy to Luftwaffe zbombardowało głównie dzielnice przemysłowe doprowadzając do wybuchu wielu pożarów. Z dnia na dzień walki stawały się coraz cięższe, a na początku września już cała radziecka Armia 62 broniła miasta. Paradoksalnie zniszczone budynki i fabryki Stalingradu stały się główną przeszkodą dla szarżujących Niemców, uniemożliwiając im użycie ciężkich wozów opancerzonych i czołgów, które w takich warunkach nie miały żadnej swobody manewru. Żołnierze radzieccy brak wyszkolenia i zorganizowania na miarę Wermachtu skutecznie zastępowali hartem ducha i wyjątkową odpornością na zarówno niewygody jak i zbliżającą się zimę. Posiłki dla miasta docierały z każdych rejonów ZSRR, a walka o Stalingrad była pewnego rodzaju prestiżowym starciem dwóch dyktatorów, stąd walczono tak zacięcie. Wkrótce szala zwycięstwa miała przechylić się na stronę Stalina, a pierwszym tego przejawem było powietrzne odparcie ataków Luftwaffe, które do tej pory skutecznie bombardowało miasto. Użyto do tego celu nowoczesnych wtedy radzieckich myśliwców Jak 1. Jednego z Jaków pilotowała niejaka Lidia Litwak, kryptonim Lili. Niespełna 22-letnia kobieta zestrzeliła samodzielnie 12 maszyn wroga, a jej znakiem rozpoznawczym stała się biała róża wymalowana na grzbiecie myśliwca, co w znacznej mierze przyczyniło się do rozwoju propagandy, mówiącej o „białej róży Stalingradu”, która na nowo podniosła morale walczących żołnierzy. Stalingrad stał się prawdziwym piekłem na ziemi. Bezustannie przelatywały rakiety, świszczały pociski, a łuna rozpościerająca się nad płonącym miastem widoczna była z odległości 40 kilometrów.
Sytuacja tego Stalingradu odbiła się szerokim echem na całym świecie, a Hitler dowodzący armią z Berlina stracił ostatnie resztki zdrowego rozsądku. Jego pozbawione już sensu rozkazy skazywały żołnierzy na pewną śmierć, a propaganda Goebellsa już zdążyła przygotować depesze informujące o upadku miasta, pomimo tego, że w niemal 90% było zajęte przez Armię Czerwoną. Przedłużające się walki uliczne, potężne zniszczenia i masowe epidemie przerodziły działania wojenne w tak zwaną walkę szczurów, gdzie żołnierze często nie mając nic do jedzenia i picia, w obliczu panującej zimy fanatycznie bronili miasta, niesieni jedynie propagandą komunistyczną. Tak wielka zaciętość i poświęcenie mas ludzi oraz bardzo ostra zima doprowadziła w ostateczności do zwycięstwa Armii Czerwonej, zwycięstwa, które miało ogromne znaczenie dla przebiegu całej wojny. Ukazało ono bowiem, że III Rzeszę da się pokonać, a Hitler stracił inicjatywę i pozycję nieomylnego stratega. Pomimo tak wielkiej wygranej, wydarzenia jakie miały miejsce w Stalingradzie przeszły do historii jako jedna z największych tragedii w dziejach ludzkości. Zniszczenia były tak ogromne, że miasto chciano odbudować w innym miejscu, jedynie sprzeciw Stalina doprowadził do zaniechania tych planów. W 1945 roku w zgliszczach Stalingradu przeprowadzono spis powszechny, który najlepiej ukazuje prawdziwą twarz tej batalii. Z 850 tysięcy mieszkańców pozostało jedynie 1500 ludzi.