Prawodawstwo w XVII wiecznej Polsce było oparte na kilku prostych i przejrzystych zasadach. Jedną z nich było słynne liberum veto, które wypowiedziane automatycznie przerywało posiedzenia ówczesnego sejmu.
9 marca 1652 roku uznaje się za umowną datę pierwszego wypowiedzenia tych słów na posiedzeniu sejmu. Cała zasada liberum veto, co po łacinie znaczy dosłownie „wolne, nie pozwalam” została wprowadzona już wcześniej, jako jedna z podstawowych zasad ustrojowych Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Dawała ona prawo każdemu z posłów, niezależnie od jego pochodzenia czy majątku możliwość praktycznego zerwania posiedzeń sejmu unieważniając jednocześnie wszystkie podjęte wcześniej uchwały.
Rzeczpospolita Obojga Narodów była w XVII wieku związkiem ziem, swojego rodzaju federacją używając dzisiejszego nazewnictwa. Posłowie wybierani byli na sejm jako przedstawiciele konkretnego okręgu, czyli konkretnej „ziemi” przez co każdy z nich brał na siebie odpowiedzialność za każdą decyzję jaka zostanie podjęta na posiedzeniu. Gdyby zdarzyła się taka sytuacja, że podjęto decyzję większością głosów, przy jednoczesnym sprzeciwie mniejszości to uważano to za złamanie zasad zarówno jednomyślności jak i równości ustrojowej. W ten sposób narodziło się liberum veto, jako instrument swojego rodzaju sprzeciwu wobec łamania praw ustrojowych w kraju. Wbrew powszechnej opinii to nie słowa „liberum veto” przerywały posiedzenie. Było to stwierdzenie „sisto activitatem” znaczące „wstrzymuję czynność”. Również nie do końca pewne jest, że po raz pierwszy słowa te wypowiedział poseł Władysław Siciński w 1652 roku. Niektóre źródła mówią, że poseł nie zgodził się jedynie na kontynuowanie obrad sejmu poza przewidzianym wcześniej czasem, nie miał na myśli unieważnienia podjętych wcześniej decyzji. Te same źródła utrzymują, że pierwsze liberum veto ogłoszono w 1669 roku w Krakowie, a słowa te wypowiedział poseł kijowski Adam Olizar. Na przełomie XVII i XVIII wieku sejm zerwano łącznie 73 razy, a po 1764 roku zasada liberum veto praktycznie wyszła z użycia gdyż zrezygnowano też z zasady jednomyślności w obliczu coraz częściej tworzących się sejmów skonfederowanych.