Globalizacja i Antyglobalizacja w XX wieku

Rosnące wzajemne powiązania światowej gospodarki, z międzynarodowymi firmami działającymi w wielu różnych jurysdykcjach, zostało nazwane „globalizacją”. Globalna konsumpcja jednolitych produktów doprowadziła do obaw o erozję różnych kultur i obaw, że poszczególne rządy stały się prawie bezsilne w porównaniu z ogromną władzą, jaką mają globalne korporacje.

Rozwój handlu światowego


W pewnym sensie proces globalizacji trwa od czasu, gdy wioski rolnicze zaczęły handlować z bardziej odległymi sąsiadami w epoce neolitu. Jednak wydarzenia połowy i końca XX wieku miały zupełnie inny porządek.

W 1944 roku przedstawiciele 44 krajów spotkali się w Bretton Woods w USA, aby ustanowić Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) w celu zwiększenia światowego handlu poprzez współpracę między narody. Był to pierwszy sygnał, że świat potrzebuje międzynarodowego podejścia, aby stawić czoła globalizacji światowej gospodarki.

Od lat osiemdziesiątych wiele rządów zaczęło liberalizować swoje gospodarki, prywatyzując aktywa państwowe i zachęcając do „otwartych” konkurencyjnych rynków. Wielkość handlu światowego każdego roku na początku XXI wieku była około 22 razy większa niż w 1950 r. Globalne organizacje, takie jak Światowa Organizacja Handlu – założona w 1995 r. i licząca 164 państwa członkowskie do 2016 r. – ustanowiły podstawowe zasady dla międzynarodowego handlu i rozwiązywania sporów między rządami. Ideą tych organizacji było to, że łatwiejszy handel międzynarodowy zaowocowałby większym wzrostem światowej gospodarki i lepszym dobrobytem jej mieszkańców. Pojawienie się Internetu i komunikacji cyfrowej od lat 90. XX wieku nadało nowy wymiar światowej infrastrukturze gospodarczej, sprawiając, że handel międzynarodowy stał się szybszy i bardziej efektywny, a wymiana informacji niemal natychmiastowa.

Antyglobalizacja


Jednak globalizacja ma również potencjalnie negatywne skutki. Przedsiębiorstwa międzynarodowe mogą przenosić produkcję do krajów, w których koszty pracy są niższe lub przepisy dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa są mniej rygorystyczne, co obniża ich koszty i zwiększa zyski. Do XXI wieku wiele miejsc pracy w usługach – na przykład w centrach obsługi klienta – zostało przeniesionych z krajów zachodnich o wysokich kosztach do krajów rozwijających się o niższych wynagrodzeniach. Ruchy takie jak ten doprowadziły do ​​ruchu antyglobalistycznego, protestującego przeciwko porozumieniom międzynarodowym, które wydają się ignorować interesy ludzi zarówno w krajach uprzemysłowionych, jak i rozwijających się.

Poczucie, że globalizacja i wolny handel mogły zaszkodzić rodzimym przemysłom, przyczyniły się do wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA w 2016 r. Jego przesłanie, że amerykańskie priorytety gospodarcze powinny być ważniejsze od zaangażowania w otwartość gospodarczą, było dla wielu atrakcyjne. Rządy w wielu innych krajach, zwłaszcza w Europie, stanęły przed podobnymi wyzwaniami wśród elektoratów, którzy czuli się pozostawieni ekonomicznie w tyle. Do 2017 r. Globalizacja po raz pierwszy stanęła w obliczu poważnych wyzwań politycznych.

Dodaj komentarz