Desiderius Erazm z Rotterdamu (1466-1536), słynny zachodni pisarz i naukowiec, urodził się 27 października 1466 r. w Rotterdamie; jego ojciec i matka zmarli, gdy miał 13 lat. Za radą swoich opiekunów i jednego z przyjaciół Erazm w wieku 20 lat wstąpił do klasztoru Emaus (niedaleko Gaudy). Mieszkał tam przez pięć lat (do 1491 r.). Ale z natury był niechętny monastycyzmowi, a to, co zobaczył w Emaus, rozwinęło w nim tę niechęć. Do końca życia z oburzeniem mówił o zaschniętych sercach mnichów z Emaus, o wulgarności ich rozmów, o ich obżarstwo i pijaństwo. Erazm chętnie przyjął zaproszenie biskupa Cambrai, by pojechać z nim do Rzymu. Zanim jednak biskup przygotował się do wyjazdu, Erazm, który został wyświęcony na kapłana, otrzymał od władz klasztornych pozwolenie i zasiłek na wyjazd do Paryża na studia teologiczne.
Erazmowi nie podobał się scholastyczny charakter nauczania na Uniwersytecie Paryskim; mówił o paryskich teologach: ich umysły są zepsute, ich język jest barbarzyński, ich maniery są niegrzeczne, życie jest obłudne, słowa są trujące, ich serca są kłamliwe. Erasmus miał nadzieję żyć z pracy, porzucił karierę zakonną, zaczął zarabiać na życie korepetycjami i pracą literacką.
Jego nazwisko cieszyło się już wielką sławą, gdy udał się do Anglii z młodym szlachcicem, którego był wychowawcą; tam znalazł przyjaciół i patronów w postaci humanistów Coleta i Thomasa More’a. Przez pewien czas Erasmus mieszkał w Oksfordzie i doskonalił swoją wiedzę greki. Po spędzeniu roku w Anglii, wrócił na kontynent w 1499 roku i mieszkał we Francji i w Holandii, prowadząc prace naukowe z zakresu literatury klasycznej i teologii. W tym czasie Erazm z Rotterdamu opublikował swoje słynne Przysłowia (Adagia). Potem wyjechał do Włoch, mieszkał tam przez kilka lat; humaniści wszędzie przyjmowali go z honorami, jako słynnego towarzysza. Na zaproszenie króla Henryka VIII Erazm ponownie udał się do Anglii i po drodze napisał początek swego słynnego traktatu satyrycznego Encomium moriae, Pochwała głupoty. Kontrastuje w nim zdrowy rozsądek z naukowymi absurdami i wyśmiewa przywary. Ta mała książeczka Erazma z Rotterdamu, wydana z rysunkami Holbeina, odniosła ogromny sukces i została przetłumaczona na wszystkie języki ludów zachodnich.
W książce Głupota, potężna bogini, wygłasza mowę na swoją cześć, opisuje swoje królestwo, wymienia poddanych. Obsługują ją władcy i żebracy, poeci i mówcy, prawnicy i filozofowie. Ale jej najwierniejszymi sługami są mnisi, teologowie scholastyczni, dostojnicy kościelni. Mnisi uważają ignorancję za pobożność, brud i żebranie za wielkie cnoty, a przez ważne pytania o liczbę węzłów na pasie, kolor płaszcza, rozmiar kaptura, zapomina się o przykazaniach chrześcijaństwa. Chrystus na Sądzie Ostatecznym powie: „Obiecałem królestwo niebieskie nie tym, którzy chodzą w stroju zakonnym, czytają modlitwy, odwracają różaniec, ale tym, którzy pełnią czyny wiary i miłości”. Od mnichów mowa Głupoty przechodzi na biskupów, którzy zapominają o dobru swojej trzody, myśląc tylko o pieniądzach, majątkach, przyjemnościach, o Papieżach, którzy luksus i przyjemności biorą sobie siebie, zostawiając trud i zmartwienia apostołom.
Erazma z Rotterdamu nie mieszkał długo w Anglii (do 1513 r.). Nie chciał zajmować żadnego stanowiska; lubił wolność i naukę; przez jakiś czas podróżował do różnych miast kontynentu, nie zatrzymując się nigdzie przez długi czas; ale od 1516 mieszkał głównie w Bazylei. Tam Erazm wydrukował swoje wydanie greckiego tekstu Nowego Testamentu, co rozpoczęło nową epokę w teologii. Przywrócił tekst, porównując wiele rękopisów z głęboką znajomością języka i błyskotliwą krytyczną wnikliwością; porównanie wariantów i objaśnienia tego wydania stanowiły podstawę do dalszych badań teologicznych. Erazm z Rotterdamu był wówczas głęboko szanowany przez naukowców w całej Europie Zachodniej i prowadził obszerną korespondencję. Z jego dzieł literackich z tego okresu szczególnie ważne są Rozmowy (Colloquia), napisane doskonałą łaciną w tonie słynnego starożytnego sceptyka Luciana. Ta książka miała być przewodnikiem do nauki dobrego stylu łacińskiego, zwłaszcza potocznego; ale także wyjaśnia wiele kwestii kościelnych, naukowych i społecznych. Erazm napisał wtedy wiele artykułów filologicznych i teologicznych, opublikował wielu pisarzy klasycznych z przypisami, napisał przypisy do wydań dzieł Ojców Kościoła.
Swoją pracą Erazm z Rotterdamu przygotował reformację. Ale zainteresowania naukowe Erazma były wyższe niż religijne, filologiczne wyższe niż dogmatyczne, a on nie lubił gwałtownych przewrotów, dlatego wraz z początkiem reformy kościelnej odszedł od Lutra.
Erazm z Rotterdamu, człowiek niskiego wzrostu, słabej budowy, zwykle spuszczający wzrok, słuchający i mówiący z uśmiechem, nieśmiały, wzdrygający się na słowo „śmierć”, nie został stworzony do roli przywódcy ruchów ludowych. Podczas dysputy Johannesa Reuchlina z obskurantami był już bardziej milczący, niż powinien być obrońca nauki. Luter w ogóle nie lubił Erazma, który uważał spory o dogmaty za bezużyteczne i oczekiwał korzyści z naukowego oświecenia klas wyższych. Przeciwnikom nadużyć kościelnych radził umiarkowanie i żywił nadzieję, że sama hierarchia kościelna dokona niezbędnych ulepszeń. Erazm z Rotterdamu stronił od stosunków z reformatorami, nie akceptował uciekającego do Bazylei Huttena i spotykał się z ostrymi wyrzutami z jego strony. Ale i przeciwnicy Reformacji obwiniali Erazma za jego chłód w walce z reformatorami, mówili, że wykuwał broń dla Lutra. Aby pokazać, że był obcy sprawie Reformacji, Erazm napisał przeciwko augustyńskiej doktrynie predestynacji przyjętej przez Lutra. Obie walczące strony były wrogo nastawione do Erazma; ale katolicy nadal uważali go za swojego.
Erazm z Rotterdamu zmarł 12 lipca 1536 r. Nastrój jego myśli był filozoficzno-pogański, a nie chrześcijański. Prowadził nienaganne życie; jego umysł był wolny od religijnych przesądów. Uważał, że uczciwe życie wystarczy, by zachować spokój ducha.