Nowy podział świata przez zwycięzców drugiej wojny światowej. Przyszłe lata dla Europy Wschodniej.
Przeważająca dominacja ZSRR po II wojnie światowej doprowadziła do wrogości między Wschodem i Zachodem. Jeszcze przed spotkaniem Wielkiej Trójki w Jałcie, a później w Poczdamie trzy argumenty przekonały Stalina, że będzie miał przeważające słowo w tej części Europy.
Pierwszym była to okupacja ziem Europy Wschodniej przez jego wojska. Drugim – odstąpienie Amerykanów i Anglików od koncepcji uderzenia na Niemcy przez Bałkany. Decyzję tą podjęto na teherańskie konferencji w listopadzie 1943 roku, co oznaczało, że Europę Wschodnią oczyszczać będą wojska rosyjskie i wojska państwa bałkańskich.
Churchill chciał dokonać inwazji na kontynent europejski w Grecji i na Bałkanach ze względów politycznych i aby nie dopuścić do dominacji przez Związek Radziecki w Europie Wschodniej. Jednak zrezygnowano z tego ze względu na niekorzystne ekspertyzy wojskowych amerykańskich. Uznano bowiem, że zmasowany atak przez kanał La Manche przyniesie szybsze i lepsze rezultaty, czyli operacja Normandia.
Konferencja teherańska ograniczyła możliwość oddziaływania Zachodu po wojnie na sytuację polityczną na terenach Europy Wschodniej. Trzecim argumentem było porozumienie Stalina z Churchillem z październiku 1944 roku. Kiedy w sierpniu i wrześniu 1944 roku oddziały radzieckie wyzwoliły Rumunię i Bułgarię Churchill postanowił wypracować porozumienie ze Stalinem i zapobiec dalszej ekspansji Rosjan w Grecji i Jugosławii. Uzgodniono w październikowych rozmowach, że Związek Radziecki będzie kontrolował Rumunię w 90%, a Bułgarię w 75%. Wpływy na Węgrzech i Jugosławii rozłożono pół na pół. Natomiast nad Grecją Churchill otrzymał 90% kontroli. Jednak każda ze stron wiedziała, że kontrolę będzie sprawował ten, kto otrzyma w nim 50% parytet.
Amerykanie jednak nigdy nie zaakceptowali tych ustaleń, ale to jednak ugodowość Churchilla przekonała Stalina, że Zachód pogodzi się z ustaleniami i dominacją ZSRR na tych terenach. Sam Churchill uważał, że Stalin dotrzymał słowa pozwalając Brytyjczykom w 1944 r., w pierwszej fazie greckiej wojny domowej, pokonać tubylcze oddziały komunistyczne. Jednak Stalin przekonał się, że Grecja sprzyja Wielkiej Brytanii i Ameryce. Zdawał sobie sprawę, że Wielka Brytania i USA nie pozwolą przeciąć linię komunikacyjną na M. Śródziemnym, a sam nie miał floty wojennej. Dlatego też uważał, że powstanie powinno zostać przerwane. W lutym 1945 r. w Jałcie starły się dwie wizje świata powojennego.