W XIII wieku zaczęły się wykształcać różne stany społeczne. Mieszczaństwo pojawiło się w XII w., ale dopiero w sto lat później zaczęło się ono liczyć w skali ogólnopolskiej. Jednak zespół praw każdego miasta, podległość różnym sądom wyższym, słabość gospodarcza ośrodków – powodowały, że praktycznie każda niemal gmina miejska stanowiła odrębną grupę prawną.
Kler, mimo że połączony więzami rodzinnymi i gospodarczymi z miejscową ludnością, wyróżniał się odmiennymi prawami i przywilejami. Coraz większą rolę odgrywali i biskupi, i członkowie kapituł, reprezentanci wykształconych warstw duchowieństwa. Opierając się na normach prawa kościelnego tworzyła się grupa społeczna, różniąca się od innych położeniem prawnym, mająca własne sądownictwo, samorząd i reprezentację.
Jeszcze bardziej skomplikowana sytuacja miała miejsce w środowisku wiejskim. Chłopstwo nie miało ani wspólnych praw, ani swojego przedstawicielstwa. Immunitety obejmujące możnowładców sprzyjały wykształcaniu się grupy wielkich posiadacz) ziemskich. Nie stanowili oni jednak grupy zamkniętej, podobnie jak warstwy niższe, korzystające z prawa rycerskiego. Należało do niego dziedziczne posiadanie ziemi, wynagrodzenie za służbę wojskową, a także inne przywileje; na przykład za zabicie rycerza była wyższa kara (tak zwana główszczyzna) niż za zabicie chłopa. Warstwa wojowników była wewnętrznie bardzo zróżnicowana i – co ważniejsze – miała ogromnie płynne granice. Koligacje rodzinne, stosunki majątkowe umożliwiały przemieszczanie się w hierarchii społecznej, nie w pełni ustabilizowanej prawnie.
Do XV wieku wyróżniano ponadto grupę władyków, drobnych rycerzy, do których niekiedy zaliczano i sołtysów, i gdzieniegdzie innych jeszcze posiadacz) niewielkich gruntów. Istniały też liczne grupy wykształcone w okresie poprzednim, które rozpadając się zasilały nowo kształtujące się rycerstwo czy chłopstwo.
Na przeszkodzie do powstania ogólnopolskich stanów stał silny regionalizm, który powodował istnienie więzi społecznych głównie w ramach tylko jednej ziemi.
Proces kształtowania się stanów, przynajmniej grupujących najmożniejszych ludzi, przyspieszany był nadawaniem różnych przywilejów, mających władcom zjednać klientelę polityczną. W 1228 roku, obejmując rządy w Krakowie, Władysław Laskonogi obiecał w Ciem panom krakowskim zachowanie ich praw. Określił przy tym bardzo ogólnie zasięg osób korzystających z tego przywileju. W 1291 roku Wacław II, król czeski, wydał w Lutomyślu przywilej możnym, rycerzom i miastom ziemi krakowskiej, zapewniając nienaruszalność nadań i uprawnień, obiecując nienakładanie nowych podatków, obsadzanie urzędów miejscowymi, płacenie żołdu rycerzom. Ten przywilej, acz wydany według wzorów raczej stosowanych w Czechach, bardziej już ukonkretnił grupę osób, które cieszyć się miały jego treścią. Ale i on stworzył zaledwie przesłanki dla przyszłego rozwoju prawno- społecznego, przyspieszonego recepcją form z Zachodu. Praktyka polityczna tworzyła zaś nieco inną formę rządów.
W XIII wieku do największego znaczenia doszły wiece, skupiające zapewne wszystkich rycerzy i ludzi wolnych, którzy mogli na nie przybyć. Oczywiście główną rolę grali tam wysocy urzędnicy, wojewodowie księstw, kasztelanowie – przełożeni okręgów grodowych, a także urzędnicy dworscy. Jeśli nie należeli oni do możnych „baronów”, to rekrutowali się przynajmniej z zamożniejszych rycerzy. Oni ustanawiali precedensy prawne, sądzili nawet w sprawach, w których stroną był książę, oni decydowali w coraz większym stopniu o polityce zagranicznej.
W końcu stulecia zaczęły powstawać tak zwane rody heraldyczne – grupy rodzin rycerskich, związane przeważnie więzami krwi i pochodzeniem terytorialnym. Mając wspólne godła i zawołania, zaczęły się zamykać i pilnować, by ich przywileje – nadawane na piśmie w XIV i XV wieku – nie stawały się własnością zbyt wielu konkurentów. Rody skupiały wokół siebie liczną uboższą klientelę i stanowiły czynnik kształtujący prawną równość całego stanu szlacheckiego.