Pierwsze ślady obecności człowieka na przyszłych ziemiach polskich sięgają 250-180 tys. lat p.n.e., ale dopiero ostateczne wycofanie się z tych rejonów lodowca około 15 tys. lat temu stworzyło warunki do stabilniejszego osadnictwa. W V-III tysiącleciu p.n.e. miejsce zbieractwa i łowiectwa zajmuje rolnictwo i pasterstwo: mówimy o „rewolucji neolitycznej” (neolit - ostatnia epoka epoki kamienia łupanego). Około 1300 p.n.e. pomiędzy rzekami Łabą i Bugiem z zachodu na wschód oraz z północy na południe – między Bałtykiem a północnymi obszarami współczesnych Czech i Moraw ukształtowała się stosunkowo ciągła i dynamiczna kultura, którą archeolodzy nazywają Łużycką (od pierwszych pochówków znalezionych w okolicach Łużyc). Pod koniec jej trwania (około 400 roku naszej ery) istniały nawet spore skupiska – miejsca stałego zamieszkania ludzi. Dobrze znanym przykładem jest Biskupin koło Żnina, odnotowany około 650-400 p.n.e..
Bardzo trudną i dyskusyjną kwestią jest powiązanie kultur archeologicznych z grupami językowymi, w naszym przypadku ze Słowianami, a jeszcze wcześniej z Indoeuropejczykami. Duża rodzina językowa Indoeuropejczyków, utworzona kilka tysięcy lat temu, zajmowała niegdyś prawie całą Europę i znaczną część południowej Azji. Wiele wyrażeń i pojęć nadal używanych w języku polskim pochodzi z tego czasu. Grupa języków bałtosłowiańskich, która wyrosła z indoeuropejskiego, mogła być związana z ludnością rolniczą, która osiedliła się w Europie Środkowej w epoce neolitu; jego zaangażowanie w kulturę łużycką było wcześniej akceptowane, ale teraz jest bardziej kontrowersyjne. Później (ramy czasowe wciąż są niezwykle kontrowersyjne) oddzieliły się Bałtowie, osiedlając się w lasach dorzecza Niemna, Dźwiny i Górnego Dniepru, a Słowianie w strefie leśno-stepowej powyżej środkowego biegu Dniepru, według innych badaczy gdzieś między środkowym Dnieprem a Odrą.
Ekspansja językowa mogłaby objąć szeroką gamę populacji, co widać później na przykładzie slawicyzacji ludów bałtyckich i ugrofińskich przez Słowian wschodnich. Uderzające pokrewieństwo języków słowiańskich jeszcze tysiąc lat temu było tak wielkie, że bez większych trudności można było wzajemnie się zrozumieć. Szacuje się, że Polacy nadal używają średnio około 23% wyrażeń ogólnosłowiańskich. Słowianie, niezależnie od czasu rozprzestrzeniania się ich języka, przejęli tradycję plemion rolniczych i pasterskich, ukształtowanych na dzisiejszych ziemiach polskich już w neolicie.
Liczne znaleziska archeologiczne potwierdzają, że w czasach starożytnego Rzymu cała późniejsza Europa Środkowa i Wschodnia była dość aktywnie zaangażowana w orbitę kwitnącej cywilizacji śródziemnomorskiej. Zamiast tego nie ma wzmianki o Słowianach z tego okresu. Starożytni autorzy zwracali szczególną uwagę na dwie grupy ludzi, a mianowicie: Niemców mieszkających na zachód od Wisły, czyli lepiej wówczas znanej Bursztynowej Drogi oraz irańskich koczowników sarmackich, którzy osiedlili się na wschód od tej linii. Uczeni próbowali później połączyć Wenedów, dużą populacją między Karpatami a Bałtykiem, ze Słowianami, ale nie ma na to bezpośrednich dowodów w źródłach.
Druga połowa pierwszego tysiąclecia przyniosła zasadnicze zmiany w osadnictwie i życiu społeczności słowiańskich. Od VI wieku w końcu natrafiamy na pewne odniesienia do źródeł, które mówią o Słowianach. W tym czasie plemiona słowiańskie przeniosły się na południe, przekroczyły Dunaj i posunęły się dalej w głąb Cesarstwa Bizantyjskiego, zajmując tereny aż po Bałkany i Peloponez. Inne plemiona posuwają się na zachód, docierając do Łaby. W ten sposób wyraźniej zdefiniowano trzy gałęzie Słowian – wschodnią, zachodnią i południową. Jednocześnie w samym świecie słowiańskim rozpoczęły się głębokie przemiany. Do tej pory ich główną jednostką społeczną była rodzina patriarchalna i patrylokalna.
Czasy niepokojów i przesiedleń wymagały zjednoczenia klanów i małych społeczności sąsiedzkich w plemiona liczące od kilkuset do kilku tysięcy ludzi. Wolni członkowie plemienia zaczęli tworzyć izbę, która podejmowała decyzje w sprawach publicznych, a także wybierała przywódcę – księcia. Faktyczna władza należała przede wszystkim do przedstawicieli szlachty. Rozprzestrzenianie się rolnictwa pociągowego (za pomocą znanego już od czasów rzymskich pługa żelaznego) i uprawa żyta sprzyjały rozszerzeniu charakteru działalności rolniczej. Na przykład, wśród zachodnich Słowian, dotychczas dominujące pasterstwo stopniowo wyparło hodowlę trzody chlewnej, ponieważ produkowało więcej mięsa; to z kolei wymagało bardziej stabilnego zasiedlenia terytorium. Oczywistym dowodem powstawania licznych, mniejszych i większych „państw”, zapoczątkowanych w III-VIII wieku, może być duża liczba miast i miasteczek – miejsc stałego zamieszkania lub ochrony ludności w okresach niebezpieczeństwa.
Kultura
Religia i magia odegrały fundamentalną rolę w ówczesnych społecznościach słowiańskich. Prawdopodobnie pojęcie głównego boga, twórcy błyskawic i władcy świata sięga społeczności indoeuropejskiej. Wśród plemion rolniczych kult ten przeplatał się z kultem przyrody, w szczególności słońca, gdzie bóg prawdopodobnie nosił imię Swaróg. Wraz z nim były inne bóstwa, zwłaszcza rój różnych duchów, którzy stali za prawie każdym przedmiotem i dbali o każdą akcję. Cykliczne obrzędy i uroczystości związane z kalendarzem i fazami życia człowieka – narodzinami, małżeństwem, śmiercią – miały istotne znaczenie mityczne i religijne. Uwielbienie, a zatem modlitwa i ofiary odbywały się w różnych miejscach. Zbierali się na modlitwach na wzgórzach; ogromne znaczenie miał kult przodków, który odzwierciedlał ideę głębokiego związku żywych i zmarłych członków grupy spokrewnionej. Od czasów starożytnych obrzęd kremacji rozprzestrzenił się wszędzie; kult zmarłych wyrażał się w ofiarach, modlitwach i ucztach żałobnych. Znaczenie więzów krwi dziś dobrze widzimy w terminologii określającej różne stadia pokrewieństwa, która jest bardzo rozwinięta, na przykład w języku polskim.
Kult przodków, tradycyjne formy i reguły postępowania pod groźbą kary musiały być przestrzegane przez wszystkich, aby uchronić się przed nieszczęściami, które groziły wszędzie. Większe społeczności, na przykład plemienne, poszukiwały własnych kultów i bóstw opiekuńczych. Kult takiego bóstwa był sprawą publiczną, ostateczną dla przetrwania i sukcesu plemienia; każda osoba zobowiązała się wziąć w tym udział zgodnie z ustalonym zwyczajem.
Początki państw
W IX i X wieku procesy przemian zachodzące wśród Słowian zachodnich nabrały gwałtownego przyspieszenia, które ostatecznie szło w parze ze zjawiskami, które ogarnęły cały kontynent europejski. Rozwinął się handel międzynarodowy, wzrósł poziom działalności rzemieślniczej, ukształtowały się warstwy szlacheckie, powstało stabilne osadnictwo, które można uznać za pierwsze wczesne ośrodki miejskie na tych terenach. Badania archeologiczne są lepiej znane z przykładów takich jak Wolin, Kołobrzeg i Szczecin nad Bałtykiem, ale to samo dotyczy Gniezna, Krakowa, Mikulczyce na Morawach, Nitry na Słowacji i wielu innych. Imperium, odbudowane przez Karola Wielkiego, opierało się na granicach Łaby i środkowego Dunaju, więc całe słowiaństwo zachodnie i południowo-zachodnie stanęło przed zupełnie nowym wyzwaniem. Karantania, pierwsze państwo słowiańskie (obecnie Słowenia), które przeszło na chrześcijaństwo w drugiej połowie VIII wieku, zostało włączone do imperium i bardzo szybko przejęte przez obce elity rządzące. Zamiast tego Morawy zdołały w IX wieku zachować własną elitę, będąc w rzeczywistości pierwszym zachodniosłowiańskim państwem, które przez kilka pokoleń utrzymało znaczny poziom niezależności. Istniała stała misja chrześcijańska, kierowana przez zachodnią, łacińską stronę, ale w latach 860 inicjatywa przeszła na misję, którą książę morawski zaprosił z Konstantynopola, a na jej czele stanęli później kanonizowani Cyryl i Metody. Wielką zasługą tej misji było w szczególności stworzenie słowiańskiego alfabetu i słowiańskiej liturgii.
W cennym źródle z połowy IX wieku, zwanym Opisem ufortyfikowanych miast i terytoriów po północnej stronie Dunaju (tzw. Geograf Bawarski), znajdujemy niezwykle interesującą, choć niekompletną, listę grup plemiennych wzdłuż Dunaju, z należącymi do nich zamkami. Na ziemiach przyszłej Polski pojawia się obraz szeregu państw plemiennych. Można przypuszczać, że tworzyły system ruchomy – silniejsze plemiona miały tendencję do tworzenia większych, ponadplemiennych organizmów zdolnych do bardziej energicznego działania w nowej sytuacji. Wiślanie z okolic Krakowa wyróżniali się wygodnym położeniem na ważnym szlaku handlowym między Pragą a Kijowem. Jednak ekspansja silniejszych i lepiej zorganizowanych Moraw była przeszkodą zarówno dla nich, jak i dla Pragi.
Najazd węgierskich koczowników na przełomie IX i X wieku doprowadził do upadku Moraw i osadnictwa plemion ugrofińskich w starożytnej Panonii. Plemiona węgierskie, który przez kilkaset lat zamieszkiwali stepy na północ od Morza Czarnego, mieli teraz na dziesięciolecia stać się zagrożeniem dla europejskiego Zachodu, poczynając od ziem niemieckich i Włoch. Przez pół wieku będą w centrum uwagi autorów piszących o tej części kontynentu europejskiego, podczas gdy informacje o terenach na północ od Karpat i Sudetów w ówczesnych źródłach pisanych są całkowicie nieobecne.