Na początku drugiej połowy X wieku zatem sytuacja w Europie wyglądała następująco. Na Zachodzie, po rozbiciu Rzeszy Wielkomorawskiej (ostatecznie w 906 roku) przez Bawarów i głównie Węgrów, po klęsce tych ostatnich na Polu Lechowym w 955 roku, król niemiecki Otton I z dynastii saskiej odnowił Cesarstwo Rzymskie. Przodującą siłą stało się w nim, rzecz prosta, królestwo niemieckie, w którego interesie w coraz większym stopniu prowadzone byty działania zmierzające do stworzenia uniwersalistycznego państwa chrześcijaństwa zachodniego. Na Wschodzie do analogicznej roli pretendowało Bizancjum, przeżywające od połowy X wieku korzystną koniunkturę gospodarczą i polityczną. Między tymi dwoma ośrodkami, nawiązującymi organizacją, zwyczajem, instytucjami bądź do tradycji Cesarstwa Rzymskiego, bądź do Karolingów, znajdowały się tereny słabiej rozwinięte społecznie i kulturalnie, bez tradycji własnej państwowości. W X wieku one właśnie pojawiły się w wielkiej polityce Europy, kształtując w jej wschodniej części granice, mimo najróżniejszych przemian aktualne po dzień dzisiejszy.
Wśród wstrząsów i zamieszek jednoczone były przez Przemyślidów plemiona czeskie. Po przyjęciu chrztu przez księcia Wacława w 929 roku znalazły się one w orbicie politycznych i kościelnych wpływów Niemiec, ale najprawdopodobniej obejmowały władaniem nie tylko kotlinę czeską, lecz przynajmniej część Moraw, Śląsk, ziemię krakowską oraz obszary położone na północ od Karpat, być może (według tak zwanego falsyfikatu praskiego z drugiej połowy XI wieku) aż po Styr.
Klęska Węgrów w 955 roku przyspieszyła ich przechodzenie na osiadły tryb życia. Feudalizacja społeczeństwa stworzyła nowe formy państwa węgierskiego, które po przyjęciu chrześcijaństwa w 974 roku pod władzą dynastii Arpadów zaczęło się upodabniać do państw’ zachodnich.
Wschodni Słowianie, jednoczeni od IX wieku wokół Nowogrodu Wielkiego i Kijowa, w połowie tego stulecia wytworzyli państwo z ośrodkiem kijowskim pod władzą Rurykowiczów. Powiązane gospodarczo i kulturalnie z Bizancjum wielką drogą „od Waregów do Greków”, prowadzącą z Południa nad Bałtyk, przyjęło za panowania Włodzimierza Wielkiego chrzest z rąk kleru bizantyjskiego. Niewątpliwie rozwój tego państwa w IX i X wieku oparty był na wielkim handlu. Ten zaś łączył się z walką i prowadzony był głównie przez skandynawskich (z czasem także słowiańskich) wikingów. W okresie burzliwych początków budowy państw wczesno- feudalnych prowadzili oni ekspansję militarną i gospodarczą, wykorzystując i szlak ruski, i wielką drogę morską łączącą północną Ruś (Nowogród) z Flandrią.
Na IX-X wiek przypadł też okres wykształcania się państw Norwegii, Danii, Szwecji i ich chrystianizacji.
Inaczej przedstawiały się stosunki wśród Słowian osiadłych na zachód od dolnej Odry. Stopniowo utworzyły się tam dwa związki plemienne – Obodrytów i Wieletów. Nie wykształciły one wczesnofeudalnych państw scentralizowanych, lecz przypominały raczej luźną federację, w której decydującą rolę odgrywały starszyzna plemienna i wiece. Zajmując obszary nadmorskie, plemiona te mogły korzystać z handlu bałtyckiego, stając się tym samym atrakcyjnym obszarem ekspansji niemieckiej.
Plemiona łużyckie między środkową Odrą i Łabą, nieliczne i ubogie, nie reprezentowały poważniejszej siły militarnej. Nie zdobyły się też na organizację państwową plemiona bałtyjskie między dolną Wisłą i dolną Dźwiną.