Kongres wiedeński (1814-1815), zjazd zwycięzców, zbudował na gruzach efemerycznej Europy napoleońskiej nowy system, który z niewielkimi zmianami przetrwać miał do Wiosny Ludów (1846-1849), a w zasadniczych swych zrębach, zwłaszcza terytorialnych, do pierwszej wojny światowej.
W ramach głównych zasad proklamowanych przez kongres (równowaga między państwami, nadzorowana przez „pięciu wielkich”: Rosję, Anglię, Austrię, Prusy i Francję; legitymizm, a więc uznanie praw dawnych monarchów; restauracja, czyli przywrócenie dawnego porządku społecznego po zniesieniu urządzeń wprowadzonych przez rewolucyjną i napoleońską Francję) rozpatrywano sprawę polską, jedną z najbardziej skomplikowanych.
Polskie elity polityczne opowiedziały się w latach 1813-1815 jednoznacznie za orientacją rosyjską. nic było innej. Aleksander I – jedyny ze zwycięskiej antynapoleońskiej koalicji – dążył do zjednoczenia pod swoim berłem ziem polskich i utworzenia państwa polskiego, pragnął bowiem – wbrew całej Europie – utrwalić rosyjski przyczółek nad Wisłą. Polaków w związku z tym wyraźnie kokietował: odwiedzenie Kościuszki w Paryżu, ustanowienie swym doradcą w Wiedniu Adama Czartoryskiego, zezwolenie na powrót z bronią w ręku resztek Wojska Polskiego, zapowiedź przyłączenia do Polski wschodnich ziem Rzeczypospolitej (Polacy nazywali je wówczas „ziemiami zabranymi”), obietnica utrzymania wszystkich przywilejów polskiej szlachty jako warstwy panującej na ziemiach polskich. Car pragnął wypróbować w przyszłym Królestwie Polskim instytucje liberalne przed ich ewentualnym wprowadzeniem w Rosji. Aleksander zyskał sobie niewątpliwie wśród wielu Polaków dużą sympatię. Wszystko zależało od niego i wszystko też mogło być zawieszone lub cofnięte, tak jak to już się zdarzyło w 1805 roku.
Wielkie mocarstwa stanowczo nic godziły się na odbudowę Polski w przedrozbiorowych granicach, bo to stanowiłoby poważne naruszenie równowagi europejskiej na korzyść Rosji. Nie przystawały też (zwłaszcza Anglia i Austria) na przejęcie całego Księstwa przez Romanowów. Wśród ostrych sporów i przetargów doszło wreszcie do kompromisu (maj 1815 roku). Z większej części ziem Księstwa Warszawskiego utworzono Królestwo Polskie (127 000 km2 i 3,3 miliona ludności), połączone z Rosją konstytucją i unią personalną, przy czym Aleksander obiecał dać nowemu państwu „rozszerzenie wewnętrzne, jakie uzna za przyzwoite” (aluzja do ewentualnej inkorporacji do Królestwa „ziem zabranych”). Drugim „wiecznie neutralnym” państwem polskim stawał się Kraków z okręgiem (1164 km2 i blisko 100 000 ludności), pozostając pod opieką Rosji, Austrii i Prus. Austria zachowała Galicję, natomiast Prusy otrzymały zachodnią część Księstwa Warszawskiego, z której wyodrębniono autonomiczne Wielkie Księstwo Poznańskie (prawie 29 000 km2 i 776 000 ludności). Toruń i Chełmno przyłączono bezpośrednio do Prus Zachodnich. Przyjęto zasadę wolnego obrotu handlowego na całym terytorium dawnej Rzeczypospolitej, a trzy państwa zaborcze zobowiązały się, bardzo zresztą niejasno, do nadania swym polskim poddanym instytucji pozwalających na „zachowanie ich narodowości”.
Decyzje kongresu wiedeńskiego nazywa się dość często czwartym rozbiorem Polski. Trafniej byłoby je określić jako podział Księstwa Warszawskiego. Wszakże istnienie zależnego od Rosji, lecz odrębnego Królestwa Polskiego, które często nazywano odtąd po prostu Polską, zostało zagwarantowane – wraz z innymi postanowieniami odnoszącymi się do spraw polskich – w traktacie międzynarodowym (tak zwany Akt końcowy kongresu). Granice podziałowe z 1815 roku przetrwać miały z niewielkimi zmianami przez sto lat, a centralne ziemie polskie z Warszawą, Lublinem, Kaliszem, Częstochową i Kielcami (później też Łodzią, w dobie kongresu rolniczym miasteczkiem, przypominającym wieś) dostały się pod panowanie rosyjskie.
Znów zdecydowano o Polsce bez Polaków, lecz w odróżnieniu od sytuacji z 1795 roku ich położenie w nowym, utworzonym przez kongres wiedeński systemie europejskim było nieporównanie lepsze.
Swoistym uzupełnieniem decyzji wiedeńskich było zawarcie we wrześniu 1815 roku traktatu przymierza między Rosją, Austrią i Prusami |tak zwane Święte Przymierze). Chrześcijańskie i absolutystyczne monarchie świadczyć sobie miały pomoc, a zwłaszcza solidarnie przeciwdziałać wszelkim ruchom liberalnym i rewolucyjnym, a więc tez narodowym i niepodległościowym w myśl zasady interwencji.