W latach 1600-1611 między Polską a Szwecją wybuchła wojna o Inflanty. Najważniejsza bitwa tamtego okresu to bitwa stoczona w okolicach Kircholma (dzisiaj Salaspils na Łotwie), która do historii przeszła jako jedno z największych zwycięstw I Rzeczpospolitej.
Polskimi wojskami dowodził hetman polny litewski Jan Karol Chodkiewicz, których liczebność wynosiła ok.4 tysiące żołnierzy, w tym oddziały husarii, które nie tylko w tej bitwie stały się jednym z czynników zwycięstwa. Po drugiej stronie Karol IX Sudermański zgromadził niemal 12 tysięczną armię wzbogaconą o najemników niemieckich czy holenderskich. Chodkiewicz nie zdecydował się atakować od razu całym dostępnym wojskiem. Pozostawił za to niewielki oddział piechoty wraz z 3 działami w obozie nad rzeką Dźwiną. Reszta piechoty została ustawiona w centrum armii a w lukach między piechotą została ustawiona husaria.
Najważniejszą rolę w takim ustawieniu odgrywały skrzydła armii, na których Chodkiewicz ustawił jeźdźców(również husarię). Szwedzi swoje wojska rozlokowali na wzgórzu toteż nie można było zaatakować ich od razu. Zamiast tego Chodkiewicz zdecydował się przeprowadzić pozorowany odwrót bokiem wzgórza. Gdy Szwedzi zauważyli ruch Polaków przestraszyli się opinii o tym, że nie udało im się zatrzymać pozornie łatwego przeciwnika i ruszyli w pościg. Zostali jednak dość mocno ostrzelani z dział artylerii, czego się kompletnie nie spodziewali. Dodatkowo na zdezorientowanych Szwedów uderzyły oddziały husarii, a reszta armii szwedzkiej nie zdążyła przyjść z pomocą gdyż dzieliła ich zbyt duża odległość. Dzięki takiemu zabiegowi już na początku bitwy Polacy nie musieli walczyć z całą armią szwedzką, a jedynie z jej połową. Gdy część wojsk szwedzkich zaczęła dokonywać odwrotu uniemożliwiła Karolowi przeprowadzenie drugiego ataku gdyż dosłownie blokowała mu drogę natarcia. Po kilku atakach z obu stron Szwedzi zostali całkowicie zaskoczeni i zdezorientowani licznymi natarciami husarii, która wkrótce walczyła już na wzgórzu. Bitwa była przesądzona. Szwedzi stracili ponad 8 tysięcy żołnierzy czyli ponad 70 % swojego stanu wyjściowego, za to Polacy i Litwini jedynie 100 osób. Już same te liczby doskonale pokazują jak wielkie zwycięstwo odniesiono pod Kircholmem. Zwycięstwo które nie zostało jednak politycznie wykorzystane, gdy w armii Polskiej wybuchły niesnaski między dowódcami. W końcu w 1611 roku zawarto rozejm, gdy zarówno Polska jak i Szwecja zaangażowały się w wojnę z Rosją.