Gdy 1 września 1939 roku wojska Hitlera najechały na Polskę stało się pewne, że wojna wybuchła. Polacy rozpoczęli tak zwaną kampanię wrześniową, czyli walkę obronną o nasz kraj. Jej największą bitwą była bitwa nad Bzurą zwana też bitwą pod Kutnem.
Walki rozgorzały 9 września i trwały niemal 2 tygodnie. Głównodowodzący polskimi wojskami generał dywizji Tadeusz Kutrzeba wystąpił przeciwko dwóm niemieckim armiom : ósmej i dziesiątej, aby usprawnić odwrót innych wojsk w głąb kraju. Kutrzeba był inicjatorem całej operacji. Nie na darmo nazywano go też jednym z najbardziej wykształconych polskich dowódców. Całą bitwę można podzielić na 3 fazy : natarcie Polaków na Stryków, natarcie na Łowicz i odwrót w kierunku Warszawy. Dwie polskie armie „Pomorze” i „Poznań” zaatakowały Niemców nie czekając na ich jakikolwiek ruch. Część wojsk udało się zepchnąć na południe, część uwięzić, walka jednak wciąż była daleka od zwycięstwa.
Na przełomie 12 i 13 września gdy do walki Niemcy skierowali drugą swoją armię stało się pewne, że aby nie ponieść olbrzymich strat należy wycofać się na lewy brzeg Bzury, co też uczyniono. Gdy było już wiadome z jak wielką siłą przyjdzie się zmierzyć, gen. Kutrzeba rozpoczął drugą fazę bitwy, atak w kierunku Skierniewic. Atak miała przeprowadzić Armia „Pomorze”, która po dotarciu do Skierniewic miała się przegrupować i część z nich zaatakować opuszczony dzień wcześniej przez Niemców Łowicz. Atak ten zakończył się całkowitym sukcesem, a pozycje niemieckie znajdujące się w okolicy miasta były od tej pory nękane ciągłym ogniem z polskich dział. Wkrótce zdecydowano się na trzecią fazę bitwy, przerwanie natarcia i próbę odwrotu w kierunku Warszawy. Niemcy jednak przewidzieli taki zamiar Polaków i w tym samym dniu przeprowadzili kontrnatarcie całą swoją armią. Polacy nie mieli już czasu na obronę toteż uciekając w głąb kraju ściągnęli na siebie armie wroga, która kilka tygodni później wygrała całą kampanię.