Próby odtworzenia najstarszej organizacji społecznej napotykają liczne trudności, wynikające z braku źródeł. Najstarsza wiadomość pisana, pochodząca z połowy IX wieku, „Geograf Bawarski”, stanowi rejestr plemion wraz z podaniem liczby ich grodów (może raczej opoli) na północ od Dunaju. Na pięćdziesiąt sześć wymienionych plemion około dziesięciu można powiązać z terenami polskimi. Są to Woli- nianie (przy ujściu Odry), Pyrzyczanie (na prawym brzegu dolnej Odry), Ślężanie (w rejonie Sobótki i Wrocławia), Dziadoszanie (okolice Głogowa), Opolanie (także na Śląsku), Gołęszyce (na lewym brzegu górnej Odry), Wiślanie (nad górną Wisłą), Lędzianie (zapewne nad środkową Wisłą), być może Goplanie (nad Notecią na Kujawach). Niewykluczone, że jeszcze ze dwa z wymienionych plemion można by zlokalizować w Polsce, ale czynione próby na razie nie przyniosły jednoznacznej odpowiedzi.
Różnice między wymienionymi plemionami są dość istotne. Na Śląsku i na Pomorzu występują małe jednostki, na pozostałych obszarach Polski – raczej duże, przy czym w ogóle brak jest danych z terenu Wielkopolski.
Największą jednostką zdaje się było terytorium Wiślan, co może potwierdzać opis Germanii, dokonany przez króla angielskiego Alfreda Wielkiego (druga połowa IX wieku), wspominającego o „kraju Wiślan” między Morawami i Dacją, a przede wszystkim „Żywot św. Metodego” z końca IX wieku. lego autor pisał o „pogańskim księciu, bardzo potężnym, siedzącym na Wiślech (Wiśle)”, który „urągał chrześcijanom”. Św. Metody miał przewidzieć jego dalsze losy, to jest wzięcie w niewolę i ochrzczenie pod przymusem. Było to w czasach, gdy na południe od Karpat przeżywała krótkotrwały szczyt swojej potęgi Rzesza Wielkomorawska. Być może jej władca, Świętopełk, najechał w latach siedemdziesiątych IX wieku ziemie dzisiejszej Małopolski. Czy wcielił ją do swojego państwa, jak chcą niektórzy badacze – nie jest rzeczą pewną. W każdym razie wpływ wyżej rozwiniętej organizacji państwowej Morawian był na pewno istotnym czynnikiem przyspieszającym rozwój zalążków państwowości na naszych ziemiach.